Weronika i ja
Wszystko poszło super.
Założyłam sukienkę - za Waszą namową - i czułam się świetnie. :)
Dzieci były tak spokojne, że aż trudno w to uwierzyć. Gdyby mnie tam nie było, sama bym nie wierzyła, że 4-ro miesięczne dzieci mogą być AŻ TAKIE GRZECZNE.
Ale... w związku z podróżą i dużą ilością wrażeń jestem dziś zmęczona i niewyspana, więc tylko wrzucam naszą fotę i idę odsypiać. :)
Założyłam sukienkę - za Waszą namową - i czułam się świetnie. :)
Dzieci były tak spokojne, że aż trudno w to uwierzyć. Gdyby mnie tam nie było, sama bym nie wierzyła, że 4-ro miesięczne dzieci mogą być AŻ TAKIE GRZECZNE.
Ale... w związku z podróżą i dużą ilością wrażeń jestem dziś zmęczona i niewyspana, więc tylko wrzucam naszą fotę i idę odsypiać. :)
pięknie wyglądacie! A Weronika malusia albo mi sie wydaje?
OdpowiedzUsuńwyglądałyście super :))
OdpowiedzUsuńJak ładnie
OdpowiedzUsuńJaka maleńka:)
OdpowiedzUsuńMasz jakieś zdjęcie, gdzie widać bardziej sukienkę:)?
Odpocznij:*
Ślicznie wyglądałyście. Oboje tacy grzeczni, to znaczy braciszek bliźniak też?:))
OdpowiedzUsuńWłaśnie, masz więcej fotek?
super wyglądacie :)
OdpowiedzUsuń