12 kwietnia 2010

and through it all...


Jestem.
Pełna najróżniejszych emocji. Przeważa smutek, ale nie tylko z powodu 10.04.2010r.
Też z innego powodu, który tak na dobrą sprawę powinien powodować radość. I też ją powoduje, ale w tej chwili jednak smutek jest mi bardziej bliski.
O radości napiszę za jakiś czas.
Teraz smutek ma pierwszeństwo.


Trzy słowa: love, love, love.

7 komentarzy:

  1. nareszcie jesteś;)
    tęsknota....?

    OdpowiedzUsuń
  2. oo to ciekawa jestem tych radosci.

    bo smutków ostatnio sporo...

    OdpowiedzUsuń
  3. oooo, ja też jestem ciekawa tych radości, bo bardzo smutno ostatnio.

    OdpowiedzUsuń
  4. w końcu jesteś!
    czekam jutro na dłuuuuuuuuuuuuuuuuugiego maila!
    xx

    OdpowiedzUsuń
  5. i jeszcze jakiś czas tak będzie :/
    ściskam :***

    OdpowiedzUsuń
  6. wszystkie zdjęcia ja robiłam!alejka parkowa;)
    mówisz,ze jak angielska dama?muszę Ci przysłać jej zdjecie w domowym stroju;))

    OdpowiedzUsuń