Dziś dostałam prezent, jaki sobie zrobiłam na odejście z pracy i wyjazd zarazem. :D
Zamówiłam jakieś 3 tygodnie temu i dziś motylki do mnie przyleciały ;)
Nie jestem żadną fashion-victim, ani tym bardziej fanką "Sexu w Wielkim Mieście", ale jak zobaczyłam motylki, czyli Notebook HP Mini 210 Vivienne Tam Edition, zachorowałam i po prostu musiałam go mieć!
Jest uroczy i leciutki. Możliwości technicznych nie mogę jeszcze w pełni przetestować, bo mam go dopiero kilka godzin, ale parametry ma bardzo przyzwoite.
Zamówiłam jakieś 3 tygodnie temu i dziś motylki do mnie przyleciały ;)
Nie jestem żadną fashion-victim, ani tym bardziej fanką "Sexu w Wielkim Mieście", ale jak zobaczyłam motylki, czyli Notebook HP Mini 210 Vivienne Tam Edition, zachorowałam i po prostu musiałam go mieć!
Jest uroczy i leciutki. Możliwości technicznych nie mogę jeszcze w pełni przetestować, bo mam go dopiero kilka godzin, ale parametry ma bardzo przyzwoite.
Do wyboru są trzy tła pulpitu zaprojektowane przez Vivienne Tam.
Jak się otwiera menu "Start", to czerwony siedzący na górze otwartego okna motylek odfruwa :)
Jak się otwiera menu "Start", to czerwony siedzący na górze otwartego okna motylek odfruwa :)
Panna Migotka kocha swój nowy notebook ;)
( i przeprasza za jakość zdjęć)
( i przeprasza za jakość zdjęć)